Dziś rozpoczęliśmy terapię w łódzkim ośrodku Jaś i Małgosia na Tatrzańskiej 105,
powiem Wam że jak na pierwszy raz bardzo dobrze.
Jasiek ma tutaj zajęcia grupowe, w których bardzo szybko się zaaklimatyzował. Widać to było z jego twarzy po zajęciach. Radość z jaką o nich opowiadał. Opowiadał o nowych kolegach, o "cioci Marysi".
Generalnie jakieś tam drobne obawy mieliśmy (bardziej Małgosia niż ja :-) ), ale poszło gładko. Zobaczymy jak będzie dalej - kolejna wizyta w przyszłym tygodniu.