.

Proszę, nie nazywajcie mnie autystycznym dzieckiem, jestem po prostu dzieckiem... z autyzmem. Autyzm to nie choroba to zaburzenie, nie można się nim zarazić. Nie jest jak przeziębienie, nie można go "złapać". Autyzm to coś z czym żyję, będę go mieć przez całe życie. To tylko część mnie, taki jestem. Po prostu traktujcie mnie jak każde inne dziecko i pomagajcie kiedy proszę o pomoc. To ja - Jasiek Podedworny. Zapraszam do mojego świata...

10 rzeczy, które chciałoby Ci powiedzieć dziecko z autyzmem...

Przede wszystkim jestem dzieckiem. Mam autyzm. Nie jestem „autystyczny”

Każde dziecko codziennie rozwija się i zaskakuje, tak samo dziecko, które ma autyzm. Autyzm jest jedną z całego zestawu unikalnych cech. Dziecko z autyzmem to przede wszystkim dziecko z oryginalnymi pomysłami na co dzień, talentami, temperamentem i potrzebami. Nikt z nas nie lubi być oceniony i zaszufladkowany do kategorii.

Moja percepcja zmysłowa jest zaburzona

Zaburzona percepcja zmysłowa sprawia, że osoba czuje się zagrożona i zalękniona częściej. Dźwięki, zapachy odbierane są w nietypowy sposób. Kiedy osoby z autyzmem zostają wytrącone z równowagi, nie dzieje się to bez powodu, niektóre doświadczenia zmysłowe np. określony smak, mogą odbierać jako bardzo nieprzyjemne odczucia a nawet ból.

Staraj się dostrzec różnicę pomiędzy tym, czego nie chcę, a tym, czego nie potrafię

Niektóre zachowania pozornie wyglądają, jako „niegrzeczność” a wynikają z braku umiejętności. Dziecko, które bardzo chce słuchać poleceń, czasem nie potrafi ich zrozumieć, np. nie jest w stanie przefiltrować głosu z nadmiaru bodźców: włączone jest radio, przez otwarte okno słychać jeżdżące samochody… a głos mamy proszącej o podanie szklanki schodzi na dalszy plan i staje się niesłyszalny.

Myślę w sposób konkretny. Traktuję język dosłownie

Jeśli chcemy być dobrze zrozumiani przez osobę ze spektrum autyzmu najlepiej używać precyzyjnych pojęć i bezpośrednich wypowiedzi a unikać powiedzeń, metafor, sarkazmu. Każda osoba z autyzmem jest inna więc także od tej reguły są wyjątki. Jeśli wkładamy wysiłek w obserwowanie w jaki sposób dziecko wyraża myśli i co rozumie, będziemy dogadywać się lepiej. Nam jest łatwiej dostosować się do komunikacji osoby z autyzmem i stopniowo oczekiwać, żeby dostosowywała się do nas.

Mam ograniczony zasób słów. Bądź wobec mnie cierpliwy

Nawet ogromny zasób słów nie oznacza umiejętności komunikacji. Zdarza się, że osoba z autyzmem nie potrafi opowiedzieć o własnych odczuciach a sygnalizuje je zachowaniem, w sposób, jaki jest jej dostępny. Zdarza się też, że wypowiadane słowa nie mają dosłownego sensu np. echolalia. Kiedy zapytamy osobę z echolalią czy woli sok czy wodę, uzyskamy odpowiedź: wodę. Pytając ponownie: wodę czy sok? Odpowiedź będzie brzmiała: sok. Nie chodzi o szybką zmianę zdania, ale powtarzanie ostatniego słowa zamiast realnej odpowiedzi. Jeśli chcemy autentycznie rozumieć, potrzeba więcej cierpliwości.

Posługiwanie się językiem sprawia mi trudność, ale mam lepszą percepcję wzrokową

Dobra percepcja wzrokowa sprawia, że osoby z autyzmem świetnie orientują się w pomocach obrazkowych, historyjkach, planach itp. Pokazanie lub narysowanie może okazać się dużo lepszym sposobem od wielokrotnego tłumaczenia.

Staraj się skupiać na tym co potrafię, a nie na tym, czego nie mogę

Mówienie o tym czego się nie umie skutecznie zniechęca każdego z nas do podejmowania kolejnych prób. Mówienie o sukcesach i bazowanie za mocnych stronach potrafi zmotywować! Dzieci ze spektrum autyzmu nie są w tej regule wyjątkami.

Pomagaj mi w nawiązywaniu kontaktów społecznych

Osoby z autyzmem chcą spędzać czas z innymi i zaprzyjaźniać się, często nie wiedzą jak rozpocząć rozmowę, zacząć się bawić z dziećmi. Dorośli więcej wysiłku niż zwykle muszą włożyć w integrację dzieci i w uczenie konkretnych umiejętności społecznych.

Staraj się rozpoznać, co powoduje moje trudności

Zachowania trudne tj. krzyki, marudzenie, panika zawsze mają swoją przyczynę. Czasem rodzicom nie łatwo jest ją dostrzec, dostrzeżenie jej za pierwszym razem jest w wielu przypadkach niewykonalne. Obserwując dziecko i wszystkie sygnały, które wysyła, dochodzimy do przyczyn trudnych zachowań. To wymaga zaangażowania i trudu, ale w ten sposób jesteśmy w stanie realnie zaradzić sytuacjom trudnym.

Jeśli jesteś członkiem mojej rodziny kochaj mnie bezwarunkowo

„Nie pozwalaj dochodzić do głosu myślom typu: „Gdyby on mógł…”, lub „ dlaczego on nie potrafi…”. Ty też nie spełniłeś wszystkich oczekiwań, jaki mieli wobec ciebie rodzice. Nie chcesz by ciągle ci o nich przypominano.


Twoja pomoc i wsparcie spowodują, że moje możliwości wzrosną w niewyobrażalny sposób. Zapewniam Cie, że jestem tego wart.” [z książki Ellen Notbohm]

Czy macie inne pomysły na to co dzieci z autyzmem chciałyby powiedzieć rodzicom i terapeutom?


na podstawie książki Ellen Notbohm