.

Proszę, nie nazywajcie mnie autystycznym dzieckiem, jestem po prostu dzieckiem... z autyzmem. Autyzm to nie choroba to zaburzenie, nie można się nim zarazić. Nie jest jak przeziębienie, nie można go "złapać". Autyzm to coś z czym żyję, będę go mieć przez całe życie. To tylko część mnie, taki jestem. Po prostu traktujcie mnie jak każde inne dziecko i pomagajcie kiedy proszę o pomoc. To ja - Jasiek Podedworny. Zapraszam do mojego świata...

ZROZUMIEĆ AUTYZM: geneza....

Chcąc jeszcze bardziej przybliżyć Wam nasze życie w autyzmie postanowiliśmy rozpocząć pisanie dziennika, o dość oryginalnym tytule: "ZROZUMIEĆ AUTYZM". Myślę, że tytuł doskonale opisuje co to będzie za dziennik. Będzie zawierał chwile wesołe, jak i te mniej wesołe - opisujące nasze życie z autyzmem. Chciałbym aby stał się on odbiciem dla wielu Rodzin. 


No cóż, zatem zapraszam do lektury :-)....

Donna Wiliams.  Czym autyzm jest dla mnie.



"Autyzm jest czymś, czego nie mogę widzieć.
Nie pozwala mi znaleźć i użyć moich własnych słów wtedy, gdy tego chcę.
Albo powoduje, że używam wszystkich tych słów i głupich rzeczy, których nie chcę mówić.


Autyzm powoduje, że czuję wszystko na raz nie wiedząc co czuję.
Lub odcina mnie całkowicie od odczuwania czegokolwiek.

Autyzm powoduje, że słyszę słowa innych ludzi lecz nie jestem zdolna zrozumieć, co te słowa znaczą.
Lub autyzm zmusza mnie niejako do wypowiadania moich własnych słów nie wiedząc co mówię lub nawet co myślę.

Autyzm odcina mnie od myśli a nawet od ciekawości tak, że wierzę iż nie myślę i nie jestem niczym zainteresowana.
Lub autyzm powoduje, że mój umysł niemal eksploduje od gwałtownej potrzeby powiedzenia co myślę lub pokazania, czym jestem zainteresowana... lecz nic nie wychodzi... ani na mojej twarzy ani w oczach ani w słowach.

Autyzm odcina mnie od mojego własnego ciała i nic nie czuję.

Autyzm może też spowodować, że odczuwam wszystko tak intensywnie, że jest to aż bolesne.

Autyzm powoduje, że tracę czasem poczucie własnego "ja" i jestem tak przytłoczona obecnością innych ludzi, że nie mogę odnaleźć samej siebie.

Autyzm może też spowodować, że jestem tak całkowicie świadoma siebie, że świat obok mnie staje się zupełnie obojętny i znika.

Autyzm jest jak huśtawka.
Kiedy jest na górze lub na dole, nie mogę widzieć całego życia.
Kiedy mija środek, mogę rzucić spojrzenie na życie, jakie bym miała, gdybym nie była autystyczna.

Najważniejsza rzecz jakiej się nauczyłam, to:

- autyzm to nie jestem ja -

Autyzm jest problemem przetwarzania informacji, który kontroluje to, kim wydaję się być.
Autyzm stara się wstrzymać mnie od bycia wolną od bycia sobą.
Autyzm stara się pozbawić mnie życia, przyjaźni, troski, dzielenia się, okazywania zainteresowania, używania mojej inteligencji, przeżywania uczuć...

… stara się spalić mnie żywcem.

Drugą najważniejszą rzeczą, której się nauczyłam, to:
- mogę walczyć z autyzmem...
- będę nad nim panować...
- on nie będzie panować nade mną.