.

Proszę, nie nazywajcie mnie autystycznym dzieckiem, jestem po prostu dzieckiem... z autyzmem. Autyzm to nie choroba to zaburzenie, nie można się nim zarazić. Nie jest jak przeziębienie, nie można go "złapać". Autyzm to coś z czym żyję, będę go mieć przez całe życie. To tylko część mnie, taki jestem. Po prostu traktujcie mnie jak każde inne dziecko i pomagajcie kiedy proszę o pomoc. To ja - Jasiek Podedworny. Zapraszam do mojego świata...

ZROZUMIEĆ AUTYZM: konkurs recytatorski...

Muszę się pochwalić.....

Wczoraj w szkole Janka z okazji pierwszego dnia wiosny odbył się konkurs recytatorski... Jasiek jako wybitny aktor teatralny :-) przygotowywał się do niego od kilku dni. Aż wreszcie nadszedł dzień wystąpienia przed olbrzymim audytorium... Tego dnia ze szkoły obierał go dziadek, więc nie wiedzieliśmy na gorąco, jak poszło temu naszemu gwiazdorowi... Po pracy jadę po niego, widzę leży na stole dyplom z nagrodą w postaci książki. Udałem że tego nie widzę i pytam:

M: - Jaśku jak Ci poszło na konkursie?
J: - Mówiłem wierszyk do mikrofonu, potem ładnie się ukłoniłem* i wszyscy bili mi brawo i potem dostałem dyplom od Pana dyrektora i książkę. Musisz mnie teraz pochwalić.... A teraz musi być nagroda!

Moja szkoła :-)


* - tego ukłonu nie jestem w stanie opisać ale rozkłada na łopatki, nie wiem skąd mu się to bierze :-)